Terra

dla smoczych łowców :D


#1 2012-06-11 22:17:47

 Avenger

Poszukiwacz

175032
Call me!
Skąd: KBR
Zarejestrowany: 2012-06-11
Posty: 5
Punktów :   
WWW

Opowiadanie. :p

cz.I
      -Cholera...-mruknął Aaron. Próbował spokojnie wylądować, jednak turbulencje były zbyt duże. Leciał zepsutym statkiem przez pół galaktyki. Tylko dzięki swoim wysokim umiejętnościom pilotażu, zdołał poprowadzić myśliwiec. Na swojej drodze napotkał Tatooine. Postanowił tam poszukać nowego statku.
      Niespodziewanie uderzył z całej siły w piach. Szybko wyskoczył kokpitu. Rozejrzał się. Otaczała go pustynia. Był ubrany idealnie do takiego klimatu. Miał na sobie typowy, czarny strój Jedi i dwie rękawice do łokci. Na to narzucił czarny płaszcz z kapturem, który idealnie chornił go przed burzami piaskowymi. Wtem zauważył majaczącą się postać. Poszedł w jej stronę. Zauważył, że był ubrany podobnie do niego. Jedynie różnił się poszarpaną peleryną.
-Czy mógłbyś mi pomóc? -Zapytał Aaron.
-Jestes słaby, że potrzebujesz pomocy? -Odparł mu beznamiętnie mężczyzna.
-Słaby? Dlatego, że potrzebuję pomocy? Zaraz! Tak mówią tylko Sithowie! -Krzyknął zaskoczony.
W ostatniej chwili uniknął ataku Lorda Sith. Dobył rękojeści i w czasie przewrotu włączył zieloną klingę. Wstał, odbijając jego broń. Po chwili walki dostrzegł, że wróg używa zmodyfikowanej wersji Djem So. Wyczuł też, że jest to wersja dawnego Mrocznego Lorda, o którym się uczył. Spróbował wykorzystać nabytą wiedzę. Wyjął swój krótki shoto o żółtym ostrzu i zaatakował stylem Teräs Käsi. Zaskoczony przeciwnik przeszedł do defensywy. Nagle odepchnął Mocą młodego Jedi po czym naskoczył na niego z siłą.
-Poddaj się Ciemnej Stronie! Widzisz jej potęgę! -Krzyknął wróg.
-Nigdy! -Odkrzyknął mu padawan.
Aaron wykorzystał lukę w jego obronie. Kopnął go w brzuch. wykonał przewrót do tyłu i odbiegł ostatkiem sił. Obrócił się, by spojrzeć na niego. Lord nie gonił chłopaka. Jedi stracił równowagę, zamachnął się rękoma i upadł na piasek by po chwili przetoczyć się w dół.
-No nie... -Mruknął z dezaprobatą i otrzepał płaszcz. Podniósł wzrok. Jego oczom ukazała się duża brama oraz mur. Wymęczony podszedł i dotknął muru. Był chłodny, wykonany z kamienia piaskowego. Wycieńczony chłopak osunął się na ziemię i zamknął oczy. Wszystko zapadło się w mrok.


"Honor jest dla żywych. trup to trup" - Darth Bane
---
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
The Force shall free me.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zajebiolo.pun.pl www.reddragonjaroslaw.pun.pl www.fortressmu.pun.pl www.rpgseriale.pun.pl www.bti.pun.pl